Przeciąganie liny, podnoszenie ciężarów oraz wybory najpiękniejszej panny - to rozrywka, którą mieszkańcom Leśnego Dworu zaserwowała Rada Osiedla.

Leśny Dwór na wesoło

Wszystko za darmo

W sobotę 6 września na stadionie Leśnego Dworu po raz pierwszy zorganizowano osiedlowy festyn. Pomysłodawcą i realizatorem była Rada Osiedla z sołtysem Kazimierzem Łuszczańcem na czele. Finansowo imprezę wsparła gmina, przeznaczając na nią 600 zł, przyłączyli się także prywatni sponsorzy. Dzięki nim goście mogli posilić się gorącą kiełbasą, pieczoną nad ogniskiem, posmakować dobrego, domowego ciasta oraz napić się zimnego piwka. Wiele uciechy miały dzieci, dla których przygotowano całe kartony słodkich smakołyków.

Najpiękniejsza... i najsilniejszy

Ważnym, szczególnie dla młodych i nadobnych panien, punktem programu były wybory osiedlowej miss. Do konkursu stanęły najodważniejsze i jednocześnie bardzo młodziutkie mieszkanki osiedla. Jednoosobowe jury w osobie sołtysa, po konsultacji z... uczestniczkami konkursu, orzekło, że najpiękniejszą damą Leśnego Dworu jest najmłodsza wśród startujących, kilkuletnia zaledwie Iga Kozioł.

Mocarni mężczyźni z dwóch części osiedla: starego i nowego, rywalizowali w przeciąganiu liny. Silniejsi okazali się ci drudzy. Krzepą chwalili się też indywidualnie, przy podnoszeniu 17-kilogramowego ciężarka. Rekord osiedla uzyskał Marek Kuligowski, dźwigając "odważnik" aż 23 razy.

Mało chętnych

Ci, którzy przybyli na festyn, mieli okazję miło spędzić czas bawiąc się, bądź rozmawiając z sąsiadami i znajomymi. Na co dzień wszystkim najczęściej brakuje na to czasu. Ku ubolewaniu sołtysa, uczestników było jednak niewielu.

- Odwiedziłem każdy dom i wszystkich indywidualnie zapraszałem do udziału w festynie, ale niestety, nie wszyscy przyszli - żalił się "Kurkowi". Następnym razem zapewne frekwencja będzie większa, bo ci, co przybyli, byli zadowoleni i chcieliby na podobnych imprezach bywać częściej.

Justyna Kaczorek

2003.09.10