WYPADEK

Piątek 13 czerwca, tragicznie zakończył się dla kierowcy simsona, 17-letniego Marka M. Jadąc trasą Dąbrowy-Myszyniec, na zupełnie prostym odcinku, zjechał nagle z drogi i uderzył w nadjeżdżającego mercedesa. Nastolatek poniósł śmierć na miejscu. Jego równolatek, pasażer motocykla, Przemysław J. z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala w Szczytnie. Wiadomo, że kierowca mercedesa był trzeźwy. To, czy zmarły nastolatek był trzeźwy w chwili wypadku wyjaśni badanie krwi.

ZAWIANY KIEROWCA

W niedzielę 15 czerwca patrol policji zatrzymał do rutynowej kontroli volkswagena golfa. Okazało się, że kierowca, 40-letni Wojciech K. ze Szczytna nie miał przy sobie żadnych wymaganych dokumentów, tj. prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego auta. Miał za to alkoholowy wydech. Badanie alkotestem wykazało ponad 1,8 promila. Mężczyzna z każdą minutą wydawał się coraz bardziej pijany, więc funkcjonariusze powtórzyli badanie. Kolejny pomiar wykazał już 2,1 promila. Policjanci odholowali auto na policyjny parking, a niedomagającego kierowcę pod opiekuńcze skrzydła małżonki. Wojciech K. odpowie przed Sądem Grodzkim za kierowanie autem pod wpływem alkoholu.

KRAKSA

Pod Paragrafem

W południe 16 czerwca, kierujący jelczem Bogdan P., mieszkaniec gminy Biskupiec jadąc ulicą Skłodowskiej w Szczytnie nie zachował właściwej odległości od jadącego przed nim poloneza. Nie zdołał wyhamować i doszło do zderzenia. Próbując zminimalizować siłę uderzenia skręcił w bok, zahaczył o przydrożne drzewo, które waląc się uszkodziło słup elektryczny, który... też się przewrócił. Tak więc oprócz interwencji policji, konieczna była pomoc strażaków i zakładu energetycznego, trzeba było bowiem usunąć drzewo i z powrotem postawić słup. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Bogdan P. był trzeźwy. Policjanci wręczyli mu 200-złotowy mandat i zatrzymali dowód rejestracyjny.

UDAREMNIONE WŁAMANIE

Przestępcze zamiary złodziei spełzły na niczym, dzięki przypadkowemu świadkowi, który zaniepokojony ich podejrzanym zachowaniem powiadomił policję.

W nocy z 11 na 12 czerwca ów obserwator przez dłuższy czas przyglądał się dwóm mężczyznom, którzy krążyli w pobliżu kiosku przy ulicy Solidarności w Szczytnie. Podejrzewając, iż planują włamanie wezwał policję. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, zatrzymali dwóch 21-letnich mieszkańców Szczytna, Andrzeja D. i Michała T. W torbie, którą mieli przy sobie, policjanci znaleźli nożyce do cięcia prętów, latarkę i kilka innych toreb. Tak więc solidnie przygotowali się do skoku na kiosk. Obaj zostali zatrzymani do wyjaśnienia w KPP.

SCHWYTANI RABUSIE

Późnym wieczorem 12 czerwca policjanci otrzymali zgłoszenie, że dwóch mężczyzn włamało się do samochodu zaparkowanego przy ulicy Boh. Września w Szczytnie. Złodzieje nie zdołali daleko uciec, bo świadek zdarzenia dokładnie opisał policjantom jak wyglądają, ułatwiając tym samym ich szybkie ujęcie. Amatorami cudzej własności okazali się 19-letni Tomasz S. i 15-letni Artur K. W plecaku jednego z nich funkcjonariusze znaleźli radio pochodzące z ograbionego wcześniej fiata sienny. Obaj zostali zatrzymani w KPP.

NIEROZWAŻNY KIEROWCA

W niedzielę 15 czerwca ok. godz. 21.00 patrol policji jadąc w stronę Szczytna zauważył mijającego go z dużą prędkością opla vectrę. Kierowca na kolanach trzymał... małe dziecko. Policjanci więc zawrócili i udali się za nim. Pośpiech kierowcy opla na pewno się nie opłacał, na skrzyżowaniu za Wielbarkiem podczas wyprzedzania zderzył się z fiatem 126p. Kiedy policyjny patrol nadjechał, opel leżał w rowie, a obok auta wyrzucone siłą uderzenia dziecko. Interweniujący policjanci ze zdziwieniem spostrzegli, że na ich widok z małego fiata wydostał się mężczyzna i zaczął uciekać w stronę lasu. Nie reagował na wezwanie funkcjonariuszy, aby się zatrzymał. Konieczne było więc oddanie strzału ostrzegawczego. Poskutkowało. Uciekinier oddał się w ręce policji. Okazało się, że był to 23-letni Dominik M., mieszkaniec Wielbarka. Uciekał, bo poszukiwany był listem gończym. Mężczyzna przewieziony został do KPP w Szczytnie. Kierowca vectry i jego dziecko trafili na obserwację do szczycieńskiego szpitala.

2003.06.18