Powoli rozchylają się zasłony, towarzyszące okolicznościom i powodom gwałtownego odejścia na emeryturę byłego komendanta policji w Szczytnie Krzysztofa Płochackiego.

Broń z przestępstwa przyczyną emerytury

Prokuratura Rejonowa w Grójcu prowadzi śledztwo w sprawie, w której wśród wielu innych osób pojawia się osoba komendanta i dwóch jeszcze innych policjantów. Sprawa swymi korzeniami sięga roku 1997.

Nie tak dawno w samochodzie, który brał udział w napadzie na tira, gdzieś pod Warszawą, znaleziona została broń automatyczna. Prowadzący postępowanie w tej sprawie zwrócili się do wszystkich jednostek terenowych policji o sprawdzenie numerów broni. I okazało się, że automat o wskazanym numerze figurował na stanie KWP Olsztyn do 1997 roku. Wtedy to ówcześni pracownicy wydziału zaopatrzenia, a wśród nich także nasz szczycieński były komendant sporządzili protokół wybrakowania bodaj 100 sztuk broni palnej, w tym także tej znalezionej w przestępczym samochodzie.

- Informacja dotycząca tych ustaleń została skierowana 13 maja do Prokuratury Olsztyn-Południe - powiedział "Kurkowi" Jan Markowski, naczelnik Inspektoratu Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie.

Jakim sposobem broń, której nieprzydatność dla organów ścigania własnoręcznymi podpisami potwierdziło trzech policjantów, trafiła do rąk przestępców i im służy - to jest obecnie ustalane.

- Protokół mówi jedynie o wybrakowaniu. Taka broń podlega zniszczeniu w sposób szczególny, w hucie, na co powinien być sporządzony specjalny odrębny protokół - wyjaśnia naczelnik Markowski dodając, że za wcześnie na domysły, w jaki sposób broń z policyjnych magazynów trafiła na podwarszawskie drogi, a tym samym o wnioskowanie na temat roli, jaką odegrali wybrakowujący broń policjanci.

Sprawa jednak, szczególnie dla policji, nie jest z pewnością przyjemna, pociąga za sobą bowiem spore odium. Jakie będą jej przyszłe efekty - tego nikt na razie nie wie. Zbieżność dat jest wymowna: 12 maja - prośba komendanta Płochackiego o zwolnienie ze służby, 13 maja - złożenie informacji do olsztyńskiej prokuratury, 15 maja - komendant Płochacki jest już emerytem.

Halina Bielawska

2003.05.28