Obrady komisji rewizyjnej zajmującej się skargą, jaką rodzice niepełnosprawnej dziewczynki złożyli na działalność burmistrz Danuty Górskiej, zostały przerwane. Teraz radca prawny urzędu zastanawia się, czy rodzice mogą przysłuchiwać się wystąpieniu drugiej strony.

Czy rodzice mają wyjść

Pierwsze posiedzenie komisji rewizyjnej w sprawie skargi złożonej przez rodziców Ksymeny Brzózy na działalność burmistrz Danuty Górskiej, odbyło się w poniedziałek 23 listopada. Przypomnijmy, że rzecz dotyczy niezapewnienia niepełnosprawnej dziewczynce nauczyciela wspomagającego w gimnazjum oraz sposobu postępowania podległych burmistrz urzędników. Zdaniem Katarzyny i Marka Brzózy przez trzy miesiące, od czerwca do września, urząd nie zrobił nic, by umożliwić 13-latce właściwe warunki do nauki. Skutek odniosła dopiero interwencja matki w olsztyńskim kuratorium, które wyraziło zgodę na to, by Ksymena mogła uczęszczać do Gimnazjum nr 1, a nie 2, gdzie zamiast nauczyciela wspomagającego, do opieki nad nią zatrudniono osobę z Urzędu Pracy, nieposiadającą odpowiednich kwalifikacji. Rodzice dziewczynki, przedstawiając całą sprawę komisji rewizyjnej, zgłaszali szereg uwag do poczynań zarówno naczelnika wydziału oświaty Roberta Dobrońskiego, jak i dyrektor Gimnazjum nr 2 Teresy Feszczyn.

Znaczną część poniedziałkowego posiedzenia zdominował spór proceduralny. Rodzice Ksymeny zgłosili chęć przysłuchiwania się wystąpieniu burmistrz i naczelnika wydziału oświaty. Przewodnicząca Zofia Żarnoch tłumaczyła jednak, że do tej pory obowiązywała inna zasada, polegająca na tym, że radni wysłuchują poszczególnych stron osobno. W sukurs rodzicom przyszli obecni na posiedzeniu radni opozycji: Henryk Żuchowski, Anna Rybińska i Jerzy Topolski. Ostatecznie, po kilkunastominutowej wymianie zdań, zdecydowano poprosić o opinię radcę prawnego urzędu. Kolejne posiedzenie, na którym swoje stanowisko przedstawi urząd, odbędzie się w grudniu.

(łuk)/fot. E. Kułakowska