Statystyki alarmują - stan bezpieczeństwa na drogach powiatu jest zatrważający. Nasz region należy do najniebezpieczniejszych pod tym względem nie tylko w województwie, ale i w całym kraju. W 2006 roku osiągnęliśmy najwyższy wskaźnik zabitych na sto wypadków. Wiele wskazuje na to, że tegoroczne śmiertelne żniwo będzie jeszcze większe.

Drogi śmierci

FATALNY WSKAŹNIK

O tym, jak niebezpiecznie jest na naszych drogach, nie trzeba nikogo przekonywać. Stłuczki, kolizje i wypadki to w zasadzie codzienność. O najtragiczniejszych zdarzeniach, do których dochodzi na przecinających powiat arteriach komunikacyjnych informują liczne krzyże przydrożne postawione przez rodziny ofiar. W 2006 roku na naszym terenie doszło do 63 wypadków, w których zginęło łącznie 18 osób. W przeliczeniu na sto takich zdarzeń, wskaźnik zabitych wynosi aż 28,6. To daje nam niechlubną pierwszą pozycję nie tylko w całym województwie (wskaźnik 15,1), ale i kraju (11,2). Niestety, wiele wskazuje na to, że bieżący rok będzie pod względem liczby zabitych jeszcze gorszy od poprzedniego. Według policyjnych danych do tej pory doszło do 50 wypadków, z czego 14 było ze skutkiem śmiertelnym. Podobny do szczycieńskiego wskaźnik ofiar mają jeszcze powiaty piski, kętrzyński, giżycki i elbląski. W stosunku do roku 2005 spadła za to liczba rannych - ze 139 do 86. Plagą na naszych drogach są także kolizje. W minionym roku odnotowano ich aż 795, a w bieżącym od stycznia do końca sierpnia już 524. Ze statystyk wynika, że najwięcej wypadków ma miejsce w okresie letnim, zwłaszcza w lipcu i sierpniu.

- Zimą kierowcy są bardziej uczuleni na panujące warunki atmosferyczne, jeżdżą ostrożniej. Za to latem pozwalają sobie zdecydowanie na więcej - komentuje sierż. sztab. Robert Siudak z zespołu ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.

Ciepłe miesiące sprzyjają również kolizjom. Dla porównania, w tym roku w lipcu odnotowano ich 91, a w lutym tylko 45. Najbardziej niebezpiecznymi dniami na drogach są piątki, soboty oraz poniedziałki.

ZA SZYBKA JAZDA I NIEZAPIĘTE PASY

Do wypadków ze skutkiem śmiertelnym najczęściej dochodzi przy dobrych warunkach pogodowych, na prostych odcinkach dróg. Takie okoliczności sprzyjają szybkiej jeździe i powodują, że kierowcy stają się mniej uważni. Często dodatkowym czynnikiem ryzyka pozostaje wciąż alkohol. Po wypiciu paru głębszych w wielu osobach budzi się fantazja ułańska i chęć „szarży” na drodze. W tym roku szczycieńscy funkcjonariusze zatrzymali w sumie ponad 430 nietrzeźwych kierujących.

- Główną przyczyną wypadków jest jednak nadmierna prędkość i przecenianie swoich możliwości - twierdzi Robert Siudak.

Jego zdaniem najcięższych w skutkach zdarzeń drogowych często dałoby się łatwo uniknąć.

- Na ciężar gatunkowy wypadku ogromny wpływ ma nieużywanie środków bezpieczeństwa ruchu, takich jak pasy i foteliki w przypadku przewozu dzieci - mówi policjant.

Wielokrotnie w czasie służby był świadkiem sytuacji, kiedy kierowca sam zapinał pasy, ale nie zwracał na to uwagi swoim pasażerom. Rober Siudak przypomina, że takie zachowanie stanowi wykroczenie. Jako szczególnie naganne ocenia postawy rodziców i opiekunów, którzy nie dbają o to, by dzieci podróżowały w fotelikach.

- Wobec takich osób nie stosujemy żadnej taryfy ulgowej, bo one zupełnie świadomie narażają najmłodszych na niebezpieczeństwo - podkreśla Robert Siudak.

SŁABI KIEROWCY

Pod względem rodzaju zdarzeń w statystykach wypadków śmiertelnych dominują najechanie na słup lub drzewo, zderzenia pojazdów w ruchu oraz najechanie na pieszego. Sprawcami w przeważającej mierze są kierujący samochodami. Zdaniem ekspertów, wzrastająca liczba ofiar wypadków to efekt znaczącego wzrostu liczby pojazdów na naszych drogach. W 2005 roku w województwie zarejestrowanych było 382338 aut osobowych, a rok później już 438144.

Niestety ilość nie przechodzi w jakość, bo stan techniczny wielu pojazdów, zwłaszcza tych sprowadzanych zza zachodniej granicy często daleki jest od ideału. To z kolei przekłada się na stan bezpieczeństwa. Według policjantów przyczyną wypadków są też nie najlepsze umiejętności kierowców. Robert Siudak ma przy tej okazji niemało zastrzeżeń do obowiązującego w Polsce systemu szkolenia.

- Odnoszę wrażenie, że szkoli się u nas nie po to, by ktoś dobrze jeździł samochodem, ale tylko po to, by zdał egzamin. W Polsce dostęp do prawa jezdy jest zbyt łatwy - twierdzi policjant.

Niewystarczające umiejętności, a do tego nagminne lekceważenie znaków zakazu wyprzedzania, przekraczanie linii ciągłych, wyprzedzanie na trzeciego to najczęściej towarzyszące drogowym tragediom okoliczności.

PECHOWA „53”

Szczytno jest jednym z niewielu w województwie miast, przez które biegną aż trzy drogi krajowe - „57” Bartoszyce - Biskupiec - Szczytno - Wielbark, „53” Olsztyn - Rozogi oraz „58” - Olsztynek - Jedwabno - Szczytno - Babięta - Szczuczyn. Prym wśród najniebezpieczniejszych wiedzie „53” - w ubiegłym roku na biegnącym przez nasz powiat fragmencie tej trasy zginęło siedem osób. Szczególnie „wypadkowe” miejsca to okolice Pasymia w kierunku Tylkowa i Kośna oraz odcinek między Szczytnem a Olszynami. Sześć osób w ubiegłym roku straciło życie na drodze „57”. Szczególnie złą sławą cieszy się fragment tej trasy w rejonie Dębówka. Każdego roku dochodzi tu do kilku niezwykle groźnych wypadków. Potoczny pogląd mówi, że na liczbę tego typu zdarzeń niebagatelny wpływ ma fatalny stan nawierzchni oraz profil drogi. Nie zawsze jednak diagnoza ta znajduje potwierdzenie.

- Paradoksalnie często obserwujemy, że wraz z poprawą jakości dróg, liczba wypadków się zwiększa - mówi Robert Siudak.

BEZ LITOŚCI DLA PIRATÓW

Co robi szczycieńska policja, by ograniczyć drogowe tragedie?

- Sukcesywanie będzie się zwiększać liczba funkcjonariuszy ruchu drogowego. Policjanci będą też bardzo rygorystycznie reagować na wykroczenia, zwłaszcza te związane z przekraczaniem prędkości i niestosowaniem środków bezpieczeństwa. Tu nie ma mowy o stosowaniu tylko pouczeń - zapowiada Robert Siudak.

Policja we współpracy z zarządcami dróg zamierza wkrótce postawić specjalne znaki informujące o mierzeniu prędkości przy użyciu fotoradaru. Pojawią się one w miejscach najbardziej zagrożonych wypadkami oraz tam, gdzie konieczność taką sygnalizowali mieszkańcy.

- Będziemy też z większą częstotliwością kontrolować prędkość w różnych punktach powiatu, działając z zaskoczenia - ostrzega piratów drogowych Robert Siudak.

Ewa Kułakowska

PS.

Do tematu bezpieczeństwa na drogach powiatu wrócimy w najbliższych numerach „Kurka”.

* Dane zamieszczone w artykule pochodzą z „Raportu bezpieczeństwa w ruchu drogowym na terenie województwa warmińsko-mazurskiego w 2006 roku” opracowanego przez KW Policji w Olsztynie oraz statystyk KP Policji w Szczytnie.