Podczas Festynu Seniora można było posłuchać znanych melodii, wziąć udział w licznych konkursach i spróbować kiełbasy z grilla. Towarzyszył temu szlachetny cel - zbiórka pieniędzy na leczenie ciężko chorej mieszkanki Szczytna.

Festyn Seniora

Z myślą o starszych

- Wreszcie ktoś pomyślał o starszych osobach - cieszą się państwo Równiakowie ze Szczytna - Przydałoby się więcej takich festynów - dodają.

W sobotnie popołudnie na plaży miejskiej odbył się Festyn Seniora. Chociaż imprezę zorganizowano po raz pierwszy i niektórzy jej uczestnicy narzekali, że wiadomość o niej była słabo rozpowszechniona, to miejska plaża wcale nie świeciła pustkami. Niektórzy seniorzy przyprowadzili ze sobą wnuki, dzięki czemu festyn nabrał charakteru rodzinnego święta.

Konkursowe zmagania

Organizatorzy - Stowarzyszenie "NAWA" im. ks. Roberta Dziewiatowskiego i Amatorski Klub Biegacza - zadbali o to, by na imprezie nikt się nie nudził. Przybyłej na plażę publiczności przygrywał Stanisław Zieliński z zespołem. Wystąpiły także "Mazury", a piosenki a capella wykonywała pani Józefa Więcek.

Na uczestników czekało również wiele konkursów. Panie mogły wykazać się sprawnością w robieniu na drutach szalików. Wymagało to od nich nie lada poświęcenia, bo nad swoimi robótkami spędziły ponad dwie godziny. Po zakończeniu konkursowych zmagań, wytrwałe niewiasty zgodnie zadeklarowały, że dokończą szaliki w domach, a następnie przekażą je wychowankom Domu Dziecka.

Panowie zaś budowali karmniki. W tej konkurencji, nieoczekiwanie, trzecie miejsce wywalczyła kobieta - Teresa Bilińska.

Sporo kłopotów mieli konkursowicze z odgadywaniem przeznaczenia przedmiotów przywiezionych przez Zygmunta Rząpa z Mazurskiego Muzeum Rolniczego w Olszynach. Okazało się, że nawet starsi ludzie nie pamiętali już, do czego służyły prezentowane na scenie eksponaty.

Oprócz tego były także konkursy obierania jabłek, strugania łódek z kory, rzucania kapeluszem do celu i holowania dętki po jeziorze.

Festyn miał także swoją miss i mistera. Tytuł miss zdobyła pani Stanisława Szmitkowska, a misterem został pan Janusz Trochimowicz.

Szczytny cel

Przez cały czas trwania imprezy zbierano pieniądze na leczenie chorej na raka Anny Lipińskiej ze Szczytna. Kobieta, aby żyć, musi przyjmować serię drogich szczepionek (jedna kosztuje 400 zł). Pani Anna dostaje tylko skromną rentę, a na utrzymaniu ma jeszcze dwoje dzieci. W zbiórce do puszek pomagali młodzi ludzie z Centrum Wolontariatu. Podczas sobotniej zabawy zebrano 264 złote.

Zapał najważniejszy

Festyn Seniora był pierwszą dużą imprezą zorganizowaną przez Stowarzyszenie "NAWA" im. ks. Roberta Dziewiatowskiego.

- Pomysł utworzenia Stowarzyszenia narodził się na początku czerwca tego roku, podczas parafiady - opowiada Maria Ziółek, prezes "NAWY" - Początkowo mieliśmy nazywać się "Parafiada", ale okazało się, że ta nazwa jest już zastrzeżona.

"NAWA", czyli Nowa Alternatywa Wiernych Aktywnych, skupia ok. 20 członków. Ich celem jest aktywizowanie lokalnej społeczności i pomoc potrzebującym.

- Planujemy już następne imprezy. Pierwsza z nich, Grand Prix Szczytna w biegach, odbędzie się na przełomie września i października - zapowiada Maria Ziółek.

W organizacji Festynu Seniora pomogli sponsorzy - Benedykt Bielski, Zygmunt Zapadka, Bogdan Kalinowski i Kamil Frydrych. Transport ławek i elementów sceny zapewniła straż pożarna.

Ewa Kułakowska

2004.09.01