Już od ponad miesiąca funkcjonariusze i pracownicy WSPol. niecierpliwie oczekują na nowego komendanta. Kto nim będzie, nie wiadomo. Szanse jeszcze do niedawna pewnego faworyta Mariusza Roga podobno maleją. Władze policji zdecydowały się wyłonić szefa szkoły w drodze konkursu ofert.

Komendant z konkursu

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Komendant Główny Policji poszukują kandydata na stanowisko komendanta WSPol. w Szczytnie. Zostanie on wyłoniony w konkursie ofert.

- To efekt wdrażania w życie strategii rozwoju polskiej policji - tłumaczy rzecznik prasowy WSPol. Marcin Piotrowski. - Mówi się w niej o pozyskiwaniu kadry kierowniczej w nowoczesny sposób, na zasadzie konkurencji ofert.

W podobny sposób wyłaniani będą także komendanci wojewódzcy i inni funkcjonariusze zajmujący wysokie stanowiska.

Termin zgłaszania ofert na szefa WSPol. minął 5 maja.

Nie wiadomo, kto zyska największe uznanie komisji, wiadomo tylko, że kandydaci musieli wykazać się m.in. odpowiednim stopniem naukowym, doświadczeniem zawodowym (min. 7 lat, z czego 4 na stanowisku kierowniczym), umiejętnościami menedżerskimi związanymi z zarządzaniem kadrami i dobrą znajomością języka obcego (preferowany angielski i niemiecki).

Pytanie posła

Kilka dni temu poseł PIS Aleksander Szczygło wystąpił do premiera RP Marka Belki, aby wstrzymać się z powoływaniem nowego komendanta do czasu zakończenia prac nad zmianą ustawy o szkolnictwie wyższym. Poseł, sugerując, że głównym kandydatem na to stanowisko jest pełniący obecnie obowiązki komendanta WSPol. Janusz Fiebig, pytał m.in. premiera: "Czy właściwym i pożądanym jest, by tak wysokie stanowisko zajmowała osoba, która do 1989 r. była pracownikiem komunistycznej Służby Bezpieczeństwa?"

(o)

2005.05.11