ZŁAMAŁ KIJ NA TEŚCIOWEJ

W sobotę 7 listopada w godzinach popołudniowych dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednej z miejscowości na terenie gminy Dźwierzuty doszło do pobicia 92-letniej kobiety.

Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że sprawcą jest 74-letni zięć staruszki. Mężczyzna w trakcie domowej awantury wpadł w szał, stracił panowanie nad sobą i kilkukrotnie uderzył treściową drewnianym kijem. Siła uderzenia była tak duża, że kij złamał się na pół. Wezwani do poszkodowanej ratownicy medyczni podjęli decyzję o natychmiastowym przetransportowaniu jej do szpitala. Agresor próbował się ukryć przed policjantami, ale ci z łatwością dotarli do jego kryjówki. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. 74-latek noc spędził w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do 2 lat.

ZDRADZIŁA GO PACZKA CHIPSÓW

W piątek 6 listopada tuż po godzinie 5.00 policjanci szczycieńskiej komendy otrzymali zgłoszenie o tym, że w jednym ze sklepów monopolowych na terenie Szczytna jest wybita szyba. Skierowani na miejsce funkcjonariusze stwierdzili, że doszło tam do kradzieży z włamaniem. Syn właścicielki sklepu oświadczył, że ma podejrzenie, kto mógł się dopuścić tego czynu. Mundurowi udali się wraz z nim pod wskazany adres. W mieszkaniu zastali 28-latka, który na ich widok zaczął się nerwowo zachowywać. W pewnym momencie rzucił w stronę syna właścicielki paczką chipsów. Okazało się, że jest to właśnie jeden z towarów pochodzących z kradzieży. Oprócz tego 28-latek „zwinął” jeszcze dwie butelki wódki, cztery piwa, napój energetyczny oraz drugą paczkę chipsów. Wszystko to policjanci znaleźli podczas przeszukania mieszkania sprawcy. Łączna kwota poniesionych przez właścicieli strat to 3,1 tys. złotych. 28-latek, po dokonaniu kradzieży, próbował zmylić trop, podrzucając na miejscu różowy damski polar. To się mu jednak nie udało. Mieszkaniec Szczytna został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

STŁUCZKA NA REJA

W środę 4 listopada około godziny 15.00 na ul. Reja w Szczytnie doszło do kolizji z udziałem dwóch samochodów osobowych. Pierwszym z nich, volkswagenem lupo, podróżowała 47-letnia kobieta wraz z 7-letnim chłopcem. Drugim, volkswagenem passatem, jechali 37-latka i 3-latek. Na szczęście ani kierującym pojazdami kobietom, jak i towarzyszącym im dzieciom nic poważnego się nie stało, nikt nie wymagał hospitalizacji

CZOŁÓWKA NA ŁUKU

We wtorek 3 listopada około godziny 21.30 na trasie Szczepankowo – Dźwierzuty doszło do czołowego zderzenia dwóch aut osobowych. Z ustaleń policji wynika, że kierujący peugeotem 76-letni mieszkaniec Bartoszyc, jadąc od strony Giśla w kierunku Dźwierzut, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Mężczyzna na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w nadjeżdżające z naprzeciwka audi, którym kierował 31-letni mieszkaniec gminy Dźwierzuty. Siła uderzenia była tak duża, że audi wypadło z drogi i zjechało do rowu. Kierujący peugeotem 76-latek został przewieziony do szpitala w Szczytnie. Według policji, obaj mężczyźni w chwili zdarzenia byli trzeźwi. Kierowca peugeota miał prawo jazdy od 24 lat. Nie potrafił wytłumaczyć policjantom, jak doszło do wypadku.

BYŁY PARTNER NIEPROSZONYM GOŚCIEM

W środę 4 listopada wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań na terenie Szczytna. Pod wskazanym adresem funkcjonariusze zastali 20-latkę, która oświadczyła, że pod jej nieobecność do domu przyszedł jej były partner. Mężczyzna dostał się do środka przez wybitą szybę balkonową, następnie „rozgościł się” w jednym z pokoi i napisał do niej SMS o treści: „Czekam na Ciebie w domu”. Roztrzęsiona kobieta natychmiast wróciła do mieszkania, gdzie zastała swojego „byłego”. Gdy próbowała go wyprosić, ten wszczął awanturę, podczas której wulgarnie wyzywał 20-latkę. Kiedy kobieta zadzwoniła na policję, uciekł. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 23-letniego mieszkańca gminy Świętajno. Mężczyzna był nietrzeźwy, dlatego noc spędził w policyjnej celi. Usłyszał już zarzut zniszczenia mienia o wartości 600 zł oraz naruszenia miru domowego. Niebawem ze swojego zachowania będzie się tłumaczył przed sądem.

DONIÓSŁ NA … SIEBIE

W piątek 6 listopada po południu szczycieńscy policjanci odebrali nietypowe zgłoszenie. Na komendę zadzwonił mężczyzna, który poprosił o natychmiastowe wsparcie funkcjonariuszy. Tłumaczył, że jest nietrzeźwy i wszczął awanturę domową z mamą i siostrą. Po dotarciu na miejsce policjanci zastali 39-letniego mieszkańca gminy Szczytno. Mężczyzna podtrzymał swoje wcześniejsze słowa, twierdząc, że jest zły na siebie, gdyż w trakcie awantury wypowiedział słowa uznawane za obraźliwe i wulgarne w stosunku do najbliższych członków rodziny. 39-latek tak się na siebie zdenerwował, że postanowił wezwać policję. Mundurowi w rozmowie z rodziną mężczyzny ustalili, że po alkoholu często tak się zachowuje. 39-latek został ukarany 500-złotowym mandatem za bezpodstawne wezwanie policji.

Oprac. (ew) na podst. KPP Szczytno, KP PSP Szczytno