Po trwającym blisko miesiąc oczekiwaniu, maturzyści poznali wyniki egzamiu dojrzałości. Podobnie jak w latach ubiegłych, najwięcej powodów do zadowolenia mają absolwenci liceów ogólnokształcących, gorzej wypadli uczniowie pozostałych typów szkół. Powiat szczycieński na tle województwa odnotował jeden ze słabszych wyników.

Maturalny niedosyt

POWIAT W OGONIE

Najpierw przez cały maj zdawali pisemne i ustne egzaminy dojrzałości, a potem blisko miesiąc w napięciu oczekiwali na ich wyniki. O tym, jak poszła im matura dowiedzieli się w poniedziałek 30 czerwca, kiedy to w szkołach średnich rozdano świadectwa maturalne. W powiecie szczycieńskim tegoroczny egzamin nie wypadł najlepiej. Zdało go 76% maturzystów, co oznacza, że blisko co czwarty z nich nie poradził sobie z tym sprawdzianem wiedzy. Po raz kolejny uczniowie z naszego powiatu odnotowali średnią poniżej wojewódzkiej, która w tym roku wyniosła 80%. Daleko nam choćby do powiatu węgorzewskiego (88%), czy sąsiedniego nidzickiego (82%). Ogółem aż dwanaście powiatów wypadło lepiej od nas, a tylko sześć odnotowało gorsze wyniki. Tradycyjnie już najlepiej z maturą poradzili sobie absolwenci liceów ogólnokształcących. Znacznie więcej problemów egzamin dojrzałości sprawił maturzystom z techników, liceów profilowanych i uzupełniających.

OGÓLNIAK NAJLEPSZY

Jeśli chodzi o szczycieńskie szkoły średnie, to podobnie jak w latach ubiegłych niespodzianek nie było. Niekwestionowanym liderem maturalnego rankingu jest Zespół Szkół nr 3 im. Jana III Sobieskiego. Spośród 161 tegorocznych absolwentów matury nie zdało zaledwie czterech. Oznacza to, że egzamin dojrzałości był udany dla 97,5% abiturientów. Jest szansa, że wynik ten poprawi się jeszcze w sierpniu, bo z grona czterech osób, którym powinęła się w maju noga, prawo do egzaminu poprawkowego mają trzy (nie zaliczyły tylko jednego przedmiotu).

- Od czasu wejścia w życie nowej matury to nasz najlepszy wynik - cieszy się dyrektor ZS nr 3 Piotr Karczewski.

Maturzyści z ogólniaka najlepiej poradzili sobie z przedmiotami ścisłymi i przyrodniczymi. Bardzo dobrze wypadła biologia, chemia oraz matematyka, natomiast nieco kłopotów sprawił uczniom WOS i geografia. Wyniki egzaminu dojrzałości decydują o dalszych losach młodych ludzi. Im lepiej zdana matura, tym większe szanse na otrzymanie indeksu dobrego uniwersytetu. Piotr Karczewski jest spokojny o przyszłość absolwentów ZS nr 3.

- Coraz więcej z nich podejmuje studia na znaczących uczelniach - mówi dyrektor Karczewski.

BEZ SATYSFAKCJI

W Zespole Szkół nr 2 egzamin dojrzałości zdało ponad 78% maturzystów. Na 194 zdających 42 nie podołało maturalnym zadaniom. Z tej grupy aż 26 osób ma szansę zrehabilitować się w sierpniu podczas egzaminu poprawkowego. Najlepiej w ZS nr 2 wypadli uczniowie liceum ogólnokształcącego „Linux”. Tu maturę zdało 92% absolwentów. Podobny wynik uzyskali maturzyści z technikum hotelarskiego (91%). Znacznie mniej powodów do radości mają absolwenci technikum żywienia i gospodarstwa domowego (56%), liceum socjalnego (54%) oraz uzupełniającego (50%).

Najgorzej spośród szczycieńskich szkół średnich wypadł ZS nr 1. Przez trudy egzaminu dojrzałości przebrnęło tu zaledwie niespełna 70% maturzystów. Na 112 osób przystępujących do egzaminu, zdało go 78. Prawo do sierpniowej poprawki ma 36 z nich. Najlepiej w tym roku wypadła klasa technikum ekonomicznego (86%), nieźle zaprezentowali się też uczniowie liceum profilowanego (77%). Szkolną średnią zaniżyli uczniowie technikum handlowego oraz absolwenci, którzy do matury przystąpili kolejny rok z rzędu.

- Na pewno te wyniki nas nie satysfakcjonują. Odczuwam niedosyt i będę robiła wszystko, by w przyszłym roku było lepiej - zapowiada dyrektor ZS nr 1 Elżbieta Fiebig.

Zapewnia, że nauczyciele cały czas starają się, by maturzyści pomyślnie zdali egzamin. W tym celu organizują fakultety i darmowe konsultacje. Na razie nie daje to jednak spodziewanych efektów.

ALBO ZAWÓD, ALBO STUDIA

Zdaniem dyrektorów szczycieńskich szkół średnich gorsze wyniki maturalne w technikach i liceach profilowanych to rezultat większego nastawienia na przedmioty zawodowe.

- W ogólniakach uczniowie od początku mają więcej godzin przedmiotów maturalnych. Mimo że w technikach nauka trwa o rok dłużej, to jednak jest tam większe nastawienie na zdobycie zawodu - tłumaczy dyrektor ZS nr 2 Danuta Maroszek. Podobną opinię wyraża dyrektor Karczewski.

- O sukcesie maturalnym decyduje profil kształcenia w danej szkole. Model przyjęty przez LO się sprawdza, natomiast różnorodność profili w zespołach szkół utrudnia osiąganie przez ich absolwentów wysokich wyników - mówi.

Bieżący rok był kolejnym, kiedy obowiązywała tzw. nowa matura. Nauczyciele i dyrektorzy szkół są zgodni, że jej obecna formuła jest znacznie lepsza od starej.

- To egzamin zewnętrzny, który pozwala sprawdzić rzeczywiste umiejętności i wiedzę uczniów - ocenia Danuta Maroszek. Przedstawiciele resortu edukacji zapowiadają jednak zmiany w egzaminie. Za trzy lata na liście przedmiotów obowiązkowych ma się znaleźć matematyka. Przeciwnikiem tego rozwiązania jest dyrektor Karczewski.

- Sprawa jest dyskusyjna. Czy humanista musi aż tak dobrze znać matematykę, będącą przecież obszerną dziedziną wiedzy - zastanawia się Piotr Karczewski.

Ewa Kułakowska/Fot. A. Olszewski