Na kilka dni teren przy szczycieńskiej komendzie straży pożarnej zamienił się w plac treningowy. Kadra województwa w sporcie pożarniczym doskonaliła tu swoje umiejętności przed zbliżającymi się startami.

Na drabinie i na bieżni

Kadra województwa warmińsko – mazurskiego przyjechała na zgrupowanie do Szczytna na zaproszenie komendanta powiatowego PSP Mariusza Gęsickiego, który udostępnił zawodnikom miejsce do treningów. Po przeniesieniu się do nowej siedziby, strażacy mają zdecydowanie lepsze warunki do doskonalenia swoich umiejętności w sporcie pożarniczym. Do ich dyspozycji jest trzypiętrowa wspinalnia oraz tor przeszkód. Podczas zgrupowania w Szczytnie najlepsi zawodnicy województwa przygotowywali się do tegorocznych zawodów, w tym do lipcowych Mistrzostw Polski. - Wcześniej, bo już w połowie kwietnia będziemy rywalizować w Sokołowie Podlaskim w zawodach otwierających cykl Pucharu Polski w Drabinie Hakowej – mówi trener kadry Marcin Warcaba z KW PSP w Olsztynie. Cała kadra liczy piętnastu zawodników, ale na mistrzostwa kraju pojedzie tylko dwunastu najlepszych. W reprezentacji województwa mocnymi punktami są strażacy ze Szczytna – Konrad Podpora oraz Tomasz Wołczkiewicz. Do tego pierwszego należy niepobity wciąż rekord województwa w biegu na 100 metrów z przeszkodami. Obecnie jednak nasz reprezentant leczy kontuzję, ale, jak zapewnia trener Warcaba, do następnego zgrupowania powinien już być gotowy. Wśród trenujących w Szczytnie strażaków znalazł się również laureat ostatniego plebiscytu „Kurka Mazurskiego”, Jacek Kandybowicz z KM PSP w Olsztynie, mieszkaniec gminy Dźwierzuty, były kadrowicz Polski, a także obecny reprezentant kraju, siostrzeniec pana Jacka, Artur Serafin. W trakcie zgrupowania w Szczytnie strażacy doskonalili swoje umiejętności w dwuboju, na który składa się bieg na trzecie piętro z drabiną hakową oraz pokonanie 100 metrów z przeszkodami. - Są to konkurencje bardzo techniczne, dlatego jednym z celów naszych treningów jest właśnie szlifowanie techniki – podkreśla trener Warcaba. Dodaje, że sport pożarniczy należy do bardzo kontuzjogennych i urazowych. Przygotowanie zawodnika do uprawiania tej dyscypliny zajmuje nawet 3 – 4 lata.

(ew)/fot. Ł. Łogmin