Trwa remont ośrodka zdrowia w Dźwierzutach. Inwestycja, której koszt szacowany jest na 100 tys. zł ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Całość robót wykonują pracownicy dźwierzuckiego Gospodarstwa Pomocniczego.

Remontują własnymi siłami

Ośrodek zdrowia w Dźwierzutach powstał w latach 70. i od tamtej pory nie przechodził gruntownego remontu. Obecnie zaistniała jednak konieczność dostosowania obiektu do norm unijnych. Okazało się, że łazienki są zbyt małe, a drzwi za wąskie. Budynek nie spełniał też standardów dotyczących przystosowania do potrzeb osób niepełnosprawnych. Uwagi na temat zaplecza przychodni zgłaszał też sanepid.

- Chodziło głównie o to, by inaczej urządzić komunikację w budynku i porawić jego funkcjonalność - tłumaczy Krzysztof Żyłka, inspektor do spraw budownictwa w dźwierzuckim urzędzie gminy. Remont ośrodka rozpoczął się w połowie kwietnia. Jego zakres obejmuje wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, powiększenie jednego z gabinetów lekarskich, wykonanie łazienki dla niepełnosprawnych oraz podjazdu, przebudowę pomieszczeń socjalnych dla pracowników, wykończenie ścian i posadzek, a także wymianę instalacji elektrycznej. Wszystkie te prace gmina wykonuje własnymi siłami, angażując do nich pracowników Gospodarstwa Pomocniczego.

- Gdybyśmy zlecili remont komuś z zewnątrz, koszt całego przedsięwzięcia byłby na pewno wyższy - uzasadnia Krzysztof Żyłka. Według szacunków inwestycja ma pochłonąć 100 tys. złotych. Dokładny termin jej zakończenia nie jest jeszcze znany, wiadomo jednak, że powinno to nastąpić w tym roku. W czasie trwania remontu ośrodek funkcjonuje bez zakłóceń.

- Kolejność wykonywanych prac uzgadniamy z personelem, by nie utrudniać życia jemu i pacjentom - mówi inspektor Żyłka.

Należący do gminy budynek przychodni dzierżawi Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Medical”. Z jego usług korzystają nie tylko mieszkańcy Dźwierzut i sąsiednich miejscowości, ale i turyści odwiedzający w sezonie okoliczne tereny. Jak powiedziała nam kierownik zakładu, doktor Mariola Kurpiel-Jędrzejek, tych w okresie letnim jest wielu. Zdarza się, że po poradę do dźwierzuckiej przychodni przychodzi nawet 100 osób dziennie. W ośrodku pracuje dwóch lekarzy. Zdaniem doktor Kurpiel-Jędrzejek to wystarczająca obsada na ten rejon.

(łuk)/Fot. A. Olszewski