Skarbnik Miasta Hanna Żylińska prawdopodobnie pozostanie na stanowisku do końca br. Do tego czasu pod jej okiem zapoznawać się będzie ze swymi obowiązkami jej następca, wyłoniony w ramach zbierania ofert.

Wniosek w sprawie przyjęcia rezygnacji Hanny Żylińskiej nie trafił ostatecznie na obrady ostatniej sesji Rady Miejskiej. Taką decyzję podjął burmistrz po spotkaniu z koalicją radnych Wspólnoty Samorządowej, SLD i Niezależnych.

- W tej chwili ustalamy termin odejścia pani skarbnik, najprawdopodobniej będzie to koniec br. - usłyszeliśmy od burmistrza. Nad przyjęciem rezygnacji radni mają głosować na pierwszej powakacyjnej sesji Rady Miejskiej. Zaraz potem urząd przystąpi do poszukiwania nowego skarbnika. Naturalną następczynią Hanny Żylińskiej powinna być naczelnik wydziału finansowego Alicja Gajkowska. Złożona jej przez burmistrza oferta nie spotkała się jednak z akceptacją. Wszystko wskazuje na to, że zostanie ogłoszone zbieranie ofert.

- Dzięki takiemu rozwiązaniu osoba, którą wybierzemy będzie mogła przez najbliższe miesiące zapoznawać się ze swymi obowiązkami i realizować budżet we współpracy z odchodzącą skarbnik - mówi burmistrz.

Hanna Żylińska złożyła rezygnację z chwilą nabycia praw do emerytury, w ostatnich dniach czerwca. Decyzję o odwołaniu i powołaniu skarbnika podejmuje Rada Miejska.

(o)

2005.07.13