Zespół Olimpijczyka zrewanżował się Olimpii Kisielice za jesienną porażkę we własnej hali i pokonał rywala w meczu wyjazdowym. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo.

Udany rewanż OlimpijczykaOlimpia Kisielice – Olimpijczyk Szczytno 2:3

(-21,-16, 22, 24, -14)

Olimpijczyk: Tański, Ogrodowczyk, Boczar, Gut, Kowalewski, Zawalniak, Olender (libero) oraz Chrzanowski, Turkot, Litwiejko.

Olimpijczyk zagrał bez swojego kontuzjowanego trenera Mariusza Myślaka. Mimo tego mógł rozstrzygnąć spotkanie już w trzech partiach. Szczytnianie gładko wygrali w drugim secie, ale potem rozpoczęły się schody. Gospodarze prowadzili także w końcówce tie-breaka, lecz ostatnie słowo należało do Olimpijczyka. –Kwestia zgrania i zespół robi progres – powoli podsumowuje bieżący sezon Mariusz Myślak, licząc, że drużynie uda się utrzymać trzecie miejsce w tabeli.

(gp)